Jednym z wymogów systemu edukacji jest obowiązkowa nauka języka angielskiego, zarówno w szkole jak i na studiach. I chociaż program nauczania jest systematycznie realizowany przez nauczycieli, najczęściej w praktyce młodzi ludzie nie potrafią posługiwać się językiem. Dlaczego tak się dzieje i dlaczego same lekcje w szkole okazują się niewystarczające?
Pewnie większość osób zna taką sytuację: w pracy, czy na wakacjach, w momencie, kiedy przychodzi nam porozmawiać z kimś po angielsku, znika cały zasób słownictwa i znajomość gramatyki. W głowie zostaje pustka i poza standardowym „How do you do” ciężko wymyślić coś kreatywnego. Zastanawiamy się wtedy, czy godziny spędzone nad słówkami i zasadami poszczególnych czasów miały jakikolwiek sens? Pewnie, że miały. Ale powinniśmy je traktować tylko jako bazę, solidną podstawę do dalszego działania. Bo w praktyce ludzie rozmawiają inaczej – w Polsce na co dzień nie zwracamy się do siebie tylko gramatycznie. Każdy język jest pełen slangu, nowomowy i idiomów, także język angielski. Dlatego poza tradycyjną edukacją ważne są zajęcia dodatkowe. Kurs angielskiego to dobra opcja, ponieważ sami decydujemy o jego rodzaju (Częstochowa dysponuje kilkoma szkołami językowymi nauczającymi najbardziej popularnymi metodami). Kursy często oferują zajęcia skierowane w dużej mierze na praktyczne stosowanie języka oraz oswojenie się z jego używaniem w codziennych sytuacjach. Pomagają temu lekcje w mniejszych grupach, których istotą nie jest rozwiązywanie kolejnych ćwiczeń z podręcznika, ale w głównej mierze rozmowa.
Kurs angielskiego to dobre wyjście, jeżeli chcemy nabyć umiejętność płynnego posługiwania się językiem angielskim. To fajna przygoda i duży plus w przyszłym życiu i coraz więcej osób zdaje sobie z tego sprawę. Naprzeciw temu zapotrzebowaniu wychodzi większość miast w Polsce – zarówno w Warszawie jak i w Częstochowie każdy może znaleźć ofertę nauczania odpowiednią dla siebie.